TH i inni

Są ci którzy lubią Tokio Hotel, ale istnieją i ci którzy nie lubią tego zespołu.
A takrze krąży legenda, że istnieją takie formy życia które nie słyszały ich muzyki.

uwazam TH za swoisty fenomen. 3 piosenki, 2 miesiace a juz sa na szczytach list. to samo polski B27.

bo polskie listy to dno.

TH to też jak dla mnie dno. Szczególnie juz metroseksualny wokalista.

Jak dla mnie temat do zamknięcia, dno i tyle. :nice:

Jaki tam fenomen 2pac był na szczycie świata po ukazaniu się Ghetto Gospel.

Nie no zeby na taki temat sie wypowiadac

heh... sa tragiczniiiiiiii masakra

ej, ale nie podchodzcie do tego od strony estetycznej, bo nie ma o czym mowic. spojrzcie na to jak niesamowite zjawisko. 4 chlopcow majacych po 17 lat i dwie 13latki robią oszałamiającą kariere w ciągu kilku miesiecy. nie wiem ile to potrwa pewnie krotko (to samo mowiono o Brit) ale sam fakt ich popularnosci mnie zadziwia.

bez komentarza...

matko boska!!!!!!!!!!!!!! tylko nie TH!

kto w ogole slucha cos takiego? ludzie electro, hardstyle i drum bass oraz house to jest muza!!! jelsi juz sluchacie rocka (Th rock? hmm) to cos tez prosze porzadnego!

Naprawde podobaja mi się dwie ostatnie odpowiedzi. Krótkie, treściwe i wyrażają wasza opinię

Mówie poważnie

Fenomen tych zespołów polega na ich odpowiedniej promocji i odnalezieniu równie odpowiednich nisz na rynku muzycznym. Ja sądzę, iż w zasadzie to mamusie nabijają im te pozycje.

"O, to takie młodzieżowe! Kupie córeczce! Pewnie sie spodoba, w sumie są w tym smym wieku..."

"Syn słucha metalu, ale ja sie na tym nie znam... hmm... kupie to TOKIO HOTEL, bo widziałem cos tam w telewizji, ponoc popularne..."

I tak dalej, samonakręcające sie koło...

A propos Tokio Hotel, to kiedyś powiesiliśmy ich plakaty w sali nr. 15. Pani procesor nie słyszała o tymże zespole i dziwiła się co jest śmiesznego w tym, że powiesiliśmy plakaty chłopca który wygląda jak dziewczynka...

Ps. Na znak naszego wewnętrznego protestu na TH mówimy od dzisiaj Singapur Motel!

A mi się zdaje, że jeśli to nam się nie podoba, to powinniśmy to bojkotować. Ktoś powie- "ale dno!", inny powie-"Bosh, tego się nie da słuchać!". A taka babka, o której pisał Dzick pójdzie i kupi te ich płytke i juz kasa im leci. Najlepiej byłoby ich olać jak disco polo i sami się skończą...

Albo WWO bądź chocby liroy jeżdzą po USA i dają koncerty...

Prawde powiedziawszy, zaistniala sytuacja spowodowana jest tym, iż to , o czym sie u nas w mediahc mówi, puszcza teledyski bądź piosenki, to decyduje wąskie grono starych wyjadaczy, głęboko wierzących w to, że to co im sie podoba, spodoba sie wszystkim.

Czy nie zdziwiliście sie kiedykolwiek, skąd tyle tych piosenek w mediach, na które wy nawet byście nie spojrzeli? Heh...

Tokio Hotel i inne takie wybryki reprezentują właśnie ten nurt 'sztucznej promocji'

(chyba zamotałem troche

)

Vader i Behemoth są znane w polskim światku, ale odniosły razem największe sukcesy dla Polski za granicą w historii. Za granicą, kogo byś nie spytał kto siedzi w metalu wie co to za grupy. I powinniśmy być dumni, że im się udało, nie ważne, co grają, poprostu, że udało im się wybić.

No w zasadzie jeśli chodzi o polska muzykę to chyba faktycznie, najbardziej utytuowane są te dwie kapele ale nie mów że są niedoceniane w Polsce, bo jak ktoś słucha TAKIEJ muzyki to zna te zespoły.

Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest moim zdaniem komuna. W latach '80 też mieliśmy sporo świetnych zespołów rockowych/metalowych, wiele z nich było bardzo wysoko oceniane przez zagraniczną krytykę ale niestety ówczesne polskie realia uniemożliwiły promocje tych zespołów poza Polską (heh, utrudniały nawet w samej Polsce). Więc dopiero w latach '90 pojawiły sie polskie kapele podbijające zagraniczne rynki, a wśród nich właśnie Vader i Behemoth.

[quote="Dosiek"]

ja dodam przykład wykonawcy, który się wybił za granicą: powszehcnie nielubiany w RP Liroy ;p Nagrał choby kawałek z Ice-T, i Ice stwierdził, że lubi jego muzyke, i nawet nadał mu tytuł: O.G.

Ale to także jest sukcesem gatunkowym muzyki, tak jak ów Behemoth i Vader.