Środowisko, Ekosystem i inne takie...

Wydzielone z tematu "25 listopada - DZIEń BEZ FUTRA" //dzk

no to będziemy się zwalczać

bo ja mam zamiar jeździć szybkimi samochodami, które palą więcej niż samolot, podgrzewają klimat ( nie mam ochoty marznąć jak na sybirze) rozjeżdżać staruszki, pić hektolitry piwa i poprostu ... żyć

a nie zastanawiać się co się stanie jak zetne jedno drzewko ... jakby tak było to ludzkość by stała w miejscu, a niestety życie zbiera swoje żniwa ... apropo Kredek ... ktoś mi kilka scen poprostu pokazał ... rafcio chyba ... i nie miałem ochoty oglądać tak marnego filmu

...a tak BTW... troche śmiesznym jest fakt, że tak bardzo się przejmujecie moimi wypowiedziami i odpowiadacie z taką wylewnością ... toż ja jestem taki zły i w ogóle nieprzyjazny, wszystkie rozumy pozjadałem i wciskam ludziom kit ...

kupa prawda

a jak komuś się nie podoba, że w zdecydowany sposób manifestuje swoje poglądy na pewne sprawy to niech hmmm:
- nie rozmawia ze mną poprostu nie przejmując się postami...
- popełni samobójstwo...( przestanie żyć w mojej tak dręczącej obecności.... przy okazji nie będzie musiał oglądać tego strasznego obdzierania ze skóry zwięrzątek idących na mięcho/futro)
- odwali się serdecznie i wraz ze swoją wielkodusznością pójdzie w (cenzura) za murzynami

PS. do murzynów nic nie mam ... miałem okazje z nimi spędzić troche czasu na turnieju i są równi... pozdrawiam...

* To już Twoja wyłączna sprawa jakimi samochodami chcesz jeżdzić. Tak samo jak moją sprawą jest to że ja będę jeździła ekologicznym. Fajnie że są jeszcze ludzie którzy chcą świadomie niszczyć i tak już zniszczone środowisko. Miło wiedzieć że przez ludzi takich jak Ty ciągle powiększa się dziura ozonowa. Pamiętaj że życie to nie tylko radocha, "sex drugs & rock'n'roll" ale także odpowiedzialność za siebie i INNYCH, a takim stosunkiem nie okazujesz tej odpowiedzialności. Krzyż na drogę.

* Moim zdaniem warto obejrzeć nawet najmarniejszy film. A skąd możesz wiedzieć czy naprawdę jest marny skoro nie oglądałeś całości tylko urywki ?

I wogóle coś Ty tych Kredków się tak uczepił ?

* I jak do cholery mam nie odopowiedzieć jeśli do mnie mówisz ? A raczej piszesz ?

* No i jesli nie masz nic do murzynów to... po co ten tekst ? 0__o

sory, ale tutaj na świecie jest się raz

i jak ktoś ma zamiar być tak wielce odpowiedzialnym i być kolejnym przykładnym rodzicem to prosze bardzo... nie bronie... ale skoro można mieć radoche z życia to trzeba tak kombinować, żeby ją wykorzystać

pozatym ludzie już prowadzą badania w kierunku zamiszkania na innej planecie i są jakieś tam działania... więc dlaczego by nie zrobić wielkiej balangi na ziemi i ją rozpier*** np ? apropo ekologicznych wozów.... raczej harleyowcy i goście od hot rodów czy też poprostu rozsądni ludzie nie dadzą sobie wcisnąć ekologicznego auta

dlaczego ? bo to shit .... to tak jakby gitare robić nie z drewna tylko z plastiku, żeby nie marnować lasów ... ludzie zastanówcie się ... zróbcie sobie ubranie z odpadów po śmieciach ... może wtedy poczujecie się troche bardziej ekologiczni .... i wasze otoczenie też to poczuje

koncert w Budokanie ... hmmm tak naprawde to nawet przez myśl mi nie przeszło, że kiedyś moge tam grać... ale dzięki za szczere życzenia ...

Hehe, tak, najlepiej wogóle rozwalmy pół układu słonecznego, będą fajne fajerwerki. Nie no możesz mieć swój "odjechany" światopogląd, szczególnie , że jak widzę straszna radochę sprawia Ci podkreślanie swojego "indywidualizmu" ale raz na jakiś czas zastanów sie co publicznie piszesz bo momentami robisz z siebie takiego idiotę, że nawet śmiać się już nie chce :huh:

ekologiczne auta to shit, bo są wolne i jest zero radochy z jazdy... proste

pozatym to jest forum dyskusyjne jak mniemam i na temat swoich odjazdowych światopoglądów wypada tutaj dyskutować ... bo jeśli każdy każdemu tutaj ma przytakiwać no to będzie bez sensu

a skórka od banana byłaby w pytę

zawsze można komuś rzucić pod nogi

pozatym może za pare lat zaatakują nas mroczne bananowce

wszystko się może zdarzyć ... ;p nawet strajk tragarzy ...

apropo tych ekologicznych źródeł energii ... człowiek to straszny pasożyt ... nie dość, że wykorzystuje mądrze wszystko co ma pod ręką to jeszcze robi z tego rzecz na przyszłość żeby tylko dłużej utrzymać się w na miejscu ... pozatym kiedyś to i nasze słoneczko się zestarzeje ... właściwie juz to następuje ... przez co zmienia się klimat w naszym układzie słonecznym także ... i wcale się nie zdziwię jak ludzkość zrobi sobie baze na Marsie ... a ekologiczni dalej będą siedzieć w tym samym miejscu ...
chroniąc jakieś drzewko, które i tak nikogo już nie będzie interesowało ...

Hmmm, primo - to Ty facet jesteś, czy baba, że tak dotknęło Cię zadrapanie skóry małej kobietki? Nie masz innych form wyrażania złości? Może maczuga? Nic tego nie usprawiedliwia -facet jest raczej zobowiązany do powstrzymywania agresji wobec kobiet. Szczególnie wobec kobiet słabszych.

Co do wątku Dośka - to nie porównuj balangi do ekosystemu! Na litość boską!
Bawić to trzeba się z głową, to inna rzecz. Jeśli wszyscy nagle zaczęliby robić coś fajnego (np. w Indiach będzie to walka na krowie łajno) to też byś to zrobił dla fajnej imprezy i dlatego, że to wszyscy robią? Zresztą, perspektywa imprezy to stanowczy dowód na ubogość Twych racji.

A Ty nie przyjmujesz do wiadomości, że jutro Twoje dziecko może się urodzić ze słabymi płucami, bo całe życie żyć będziesz w smogu. I co my powiesz? "Party on like your dady?".

Człowiek jest odpowiedzialny, za to co jest tu, co było wczoraj i co bedzie dziś. To jest wyznacznik dojrzałości, którą nie prezentujesz. Ale cóż... Impreza (swoją drogą, to ja zaliczyłem więcej 18nastek z naszej szkoły niż Ty - nie wiem więc czemu tak non stop mówisz o imprezach)

jeśli urodzi się ze słabymi płucami to trudno, trzeba sobie radzić i nie zacznę nagle rozpaczać jak to strasznie i trzeba zmienić całą rzeczywistość... tylko zajmę się tym dzieckiem na tyle ile będę potrafił ... pozatym 18stki to nie jedyne imprezy jakie się odbywają

nie wiem czy wiesz po takim zdaniu z Twojej strony ... zresztą co mi tam ... tak jak napisłem jak rozwali się ekosystem to trudno ... najwyżej umrę... co i tak mnie czeka prędzej czy później ... a nikt na mnie obowiązku rozmnażania się nie nakłada ... bo jest to tylko instynktownie zaprogramowana rzecz w naszym mózgu tak jak u zwięrząt...

zobowiązywany do powstrzymywania agresji mówisz ... życzę powodzenia jak Cie żona bedzie prała panie pantofel ... to chyba będzie odpowiednie stwierdzenie ... bo nie chce tutaj oddać, że dziewczyny powinno się bić ... oczywiście jakieś granice są ze względu na słabość... tylko czy to nie kobiety żądają równouprawnienia ? czy to nie kobiety chcą wchodzić do konfesjonałów ? iść na wojnę ? bić się w ringu ? uczestniczyć w zawodach siłaczy ? więc skoro jeśli ktoś mnie walnie to mu oddam ... proste ... bo gadaniem to kończy się tak jak Polska na wojnie ... wszyscy mieli pomóc i okazali swą dojrzałość słownie ... a tak naprawde wszyscy to olali... tak samo jest w życiu ... jak nie (cenzura) to nie dotrze ... więc skoro słowami kiedyś nie dotarło, że nie życzę sobie aby mnie obdrapywano ... to może po tym stuknięciu czubkiem buta... bo tak naprawde kopnięciem tego nazwać nie można... dotrze ... bo jakbym miał ochtę jej krzywdę kopnięciem zrobić ( biorąc odwet) to pewnie by skończyła u pielęgniarki w najlepszym wypadku... więc naprawde przestań roztrząsać to jakbym jej żebra połamał ...

Hmm...mam propozycję. Może założyć temat pt "Odpowiedzialność, a czerpanie radości z życia" czy coś w tym stylu i przenieść tam część wypowiedzi co by bajzlu nie robić? (to taka podlizówa do Admina

) Po zdecydowanie odbiegliśmy od tematu futerek. Ta dyskusja, przyznam na początku mnie bawiła, ale jednak robi się całkiem ciekawa.

kurde... wiesz co Ci powiem ... może i patrząc teraz z pozycji zwykłego zjadacza chleba masz racje ... ale jeszcze mi się takie myśli nasuwają:

- człowiek jest największym wrogiem wszystkiego praktycznie co jest na ziemi ... przypuszczam, że jakby nasz gatunek wyginął to sporo żyjątek by się ucieszyło ... to raz...
- dwa... masz racje ... potrafie bezmyślnie coś rozwalić i jakoś nie jest mi z tym źle, a dlaczego ? bo to już taki styl życia, że jakiś naturalny bunt we mnie siedzi ... nic na to nie poradze i nie chcę poradzić bo to jest moja podstawa do tego, żeby komuś coś przekazać np w muzyce... ale z tego co widze po wspomnieniu o blackmorze...to narobiłeś dookoła siebie jak młody berbeć ... "ja szanuję go za wkład bleblalalal" ... tak naprawde to on może wierzyć w butelke, modlić się do klopa i rozwalać na koncertach co drugą garderobe... i nie powiedziałbyś mu tylko dlatego, że lubisz jego zespół, lubisz jak gra i uważasz go za kogoś wyższego od siebie i poprostu się BOISZ przyznać, że on też może być w gronie idiotów niszczących bezmyślnie ... także robienie wyjątków w ocenach osobowość za zasługi to jest kompletna bzdura ...

PS.... apropo uwagi gryzaka ... to czy moje puknięcie dziewczyny... było takie megaaa straszne naprawde ? to teraz sobie pomyśl... czy Ty jesteś wporzo rzucając pare lat młodszymi gimkami o ściane ... ? coś mi się wydaje, ze niektórzy z tych gimków mogą być słabsi od tej biednej kobiety, którą tak skopałem niemiłosiernie...

człowiek się pojawił w ekosystemie i wcale nie jest niezbędny ... bo człowiek do takiego np Krokodyla to młodziutki jest... więc skoro dawał sobie świat rady bez człowieka to czemu teraz miałby przestać

? to człowiek sprawił, że niektóre gatunki wyginęły lub niemal wyginęły ... pozatym człowiek nigdy nie ma szans stanąć w ekosystemie ... ponieważ jakbysmy teraz drogą naturalną dołączyli do ekosystemu to w ciągu kilku lat nic na ziemi by nie zostało ... oczywiście naturalnie polując itp itd ... ponieważ człowiek później stał się producentem w dosłownym tego słowa znaczeniu i zaczął sobie hodować zwierzęta na własne potrzeby bo ekosystem nie wyrabiał z nim ... ale to co produkowane już nie jest raczej zaliczane do ekosystemu

bo to jest tak jakby "sztuczne"...

Heheh, krokodyli też kiedyś nie było lwów też, ba, dawno dawno temu nie było nawet organizmów wielokomórkowych a ekosystemy bardzo sprawnie funkcjonowały. Ale że istnieje coś takiego jak ewolucja to zaczęły pojawiać sie nowe gatunki, które stawały się kolejnymi elementami ekosystemu, zastępowały wymarłe gatunki w ogniwach łańcucha pokarmowego itp.

Ekosystem nie musi być naturalny, moze tez być sztuczny - np. pole uprawne....człowiek JEST elementem wielu ekosystemów i za bardzo już w przyrodzie namotał żeby teraz jego nagły brak nie spowodował żadnych negatywnych skutków... przydał by sie jakiś nawiedzony biol-chem w tej dyskusji, to by Ci to dokładnie wytłumaczył...ja mogę sie tylko na wiedzy szkolnej opierać w tej sprawie.