Społeczność RPG w 1 LO

U mnie w teamie obecnie 3 dziewczyny... Tak, tak, słownie TRZY czyli 37,5%! Jedna jest n00bem i pozostaje raczej bierna na sesji, dwie grają bardzo dobrze.

hehe, ja osobiscie takiego problemu nie mialem bo nigdy dziewczynie nie mistrzowalem, ale 2 razy bylo tak ze bylem w druzynie w ktorej grala dziewczyna. W pierwszej byla do dziacha gm-a wiec podziekowalem po miesiacu gry. W drugim przypadku nasza 'zenska towarzyszka' siedziala caly czas jakby jej nie bylo i jak juz znuzony gm spytal 'co robisz' padal odpowiedz 'no jak co siedze/patrze/ide/lecze' i tak wygladalo jej granie. Obecnie mam taka druzyne jak opisana powyzej ; robia taki klimat ze jest nie do zdarcia : )
A z mojej autopsji (trudne slowo ; p) stwierdzam ze w wiekszosci przypadkow dziewczyny nie sa potrzebne w druzynie, chybaze nie maja zadnych hm...bliskich relacji z graczami ; p i CHCE im sie grac (bo to jest wazne bardzo)

BlackMan , a może kiedyś jeszcze zagrasz (albo będziesz mistrzował) dziewczynie , która będzie w tym dobra?Wszystko się może zdarzyć

Wydaje mi się , że nie warto opierać swojej opinii na dwóch pojedynczych przypadkach... Ja tam długo nie gram , świetna nie jestem , ale tak myślę

ja bym pograł w RPG ale w rl , ja osobiscie grałem troche DnD , troche Cyber Punka jakiegos liznełem

. a jezli chodzi o "magi i miecz: to dalej mi sie czasami rostawic plansze z kumplem , zwłaszcza ze mam wszystki plansze dodatkowe

, i jak co to ja sie moge pisac na jakoms sejse ,

P.S
Najbardziej mi odpowiada profesja Kapłana