Płec piękna i ta nieco mniej ;)

No właśnie, odwieczny dylemat. Czy łatwiej przez życie iść z ciężarem w spodniach, czy bluzce? Słowem czy łatwiej być kobietą, czy facetem?

Jakie są wasze opinie?

trudno powiedziec, bo nigdy nie probowalam byc facetem

ale ogolnie jako dziewczynka - nie narzekam

(tylko raz w miesiacu hehe

)

To zależy w jakich sytuacjach... Wiadomo, że jak cie jakiś pijak zaczepi na ulicy w nocy to lepiej wtedy być mężczyzną, i wiadomo też, że panuje taki stereotyp, iż lepiej pracuje mężczyzna i więcej mu sie płaci za tą samą robote wykonaną przez kobietę, zaś znowu lepiej byc kobietą gdy się ... No nie wiem wiem, że napewno są jakieś plusy bycia kobietą ale ja tam nie jestem więc zobacze co powiedzą może inni formowicze. Heh, nic mi do głowy nie przychodzi... No kiedy lepiej być kobietą??

Widzieliście kiedyś skopaną kobietę?

A wg teorii kumpla, trzeba ze 3 razy w życiu dostać, by wiedzieć co to znaczy.

Ja myślę też, że odpowiedzialny facet chce utrzymać rodzinę. Trudne. Ale są samotne matki. Bardzo trudne?

lepiej byc facetem ... dlaczego ? robią lepszą muzyke ... koniec tematu ... tak pozatym nie musisz oganiać się od natarczywców ... nie musisz pilnować dupy na disco ... nie gapi CI się nikt w dekold tylko ocenie za prace ... nie nosisz mini więc nie musisz się martwić że masz ** na wierzchu ... no kurde;p masz więcej siły ... lepiej prowadzisz samochód ... jestes lepszy w grach zespołowych i często indywidualnych .. cóz więcej mam mówić ....

Hmm...mnie już kilka razy w sklepie pomylili z dziewczynką....ale jak byłem troche młodszy, w trakcie pierwszej próby zapuszczania włosów

Mnie tam bycie facetem nie przeszkadza....choć jakiś czas temu sie dowiedziałem że jestem kurą lesbjką i kosmitą (nie wiem po co ja to piszę, bo tylko jedna osoba na tym forum wie o co chodzi :confused:

). Idę spać

faceci lepiej prowadzą samochody dlatego częściej giną w wypadkach...

i dlatego jest nas mniej ;p a przynajmniej w Polsce ;p

O, topic dla mnie

Bo bycie facetem jest wygodniejsze, lepsze i ogólnie chyba "na górze" w aktach był jakiś błąd i to dlatego jestem dziewczyną. O.

Poza tym, ludzie rozmawiając z facetem, rozmawiają z nim, a nie z jego dekoltem. Nikt nie wgapia się w męskie nogi. I nie zaczepia ich żaden podstarzały i o wiadmoych intencjach, hm, pan. Aha, nie muszą rodzić dzieci i nie mają okresu. To takie główne...

Zgadzam się z przedmówczynią... Ja już jak byłam mała to stwierdziłam ,że facetom jest we wszystkim lepiej (jedyny minus jaki wtedy widziałam to to ,że muszą sie golić

)
Ale z drugiej strony - rzeczy "męskie" kobiecie tylko nie przystoją , a rzeczy "kobiece" facetowi są praktycznie ZABRONIONE. Jak np. płakanie , choć według mnie to żaden wstyd (nawet dla mężczyzny).

EJ!! Troszeczke przyzwoitości na forum szkolnym

Dosiek, klęczę na grochu, już nie będę

Ja próbuję przełamywać tabu, a tu co...

no to łam dalej

będzie ciekawie

Scorp, ja delikatnie próbowałąm zacząć i już krzyczą

To łamiemy, czy nie łamiemy?

(bo ja wbrew pozorom nie chcę bana

)

Poszukuję dziewczyny z gitarą elektryczna w celu bliższego zapoznania sie.

Jak narazie znam tylko jedną taką (no i całe multum z klasykami i akustykami, ale to już nie to samo

)

Hmmm, ciekawe, ile zajęłoby mi zostanie wirtuozką gitary elektrycznej...?

Ten topic nabiera matrymonialnego charakteru....