Music

Go w to nei meszajmy ;]

Hej Jurand, pewnie, że Ci nagram, na poniedzialek bedzie:P
Tylko napisz mi, prosze, czy chcesz cd czy mp3

Mp 3 lepiej, thx

a kojarzy ktos taki skladzik jak 'souls of mischief'? powiem wam ze nic o nich nie slyszalem generalnie a jak przesluchalem plytki to naprawde dobre:) polecam (szczegoolnie make or take i (cenzura)). peace.

Ox płyta jest, jak Cię rozpoznam:>

Bass na koncercie, to ja

Okej, no zobaczymy:>L

Haalo!! Haalo! Haaaaaalo!!
Ma ktos moze mp3 albo najlepiej teledysk Świetlików - "finlandia" ?? (dla nie kumatych , to krakowski zespol a to jest kawalek, w ktorym spiewa [czy raczej melorecytuje] B. Linda) ??

bardzo pilne

piosenka jest przednia, ale teledysku nie widzialem:( . Linda rządzi( co ty k***a wiesz o zabijaniu :shocked:

)

Na teledyski.interia.pl jest ten teledysk...a piosenka taka...hmm...refleksyjna

ale z interii nie mozna tego sciagnac nijak

Może wrócę nieco do tematu

. I tak. Uważam, że szufladkowanie muzyki jest jedną wielką bzdurą. I jak ktoś mnie pyta: " Ooo, macie zespół, a co gracie?" to mnie krew zalewa. Gramy to co wymyślimy! Nie gramy New, heavy, death, black, deep metalu (może Light metal albo rap metal?), czy co tam jeszcze ludzie wymyślili. Ja nie siedze w domu i nie myśle "A może wymyśle teraz coś w stylu Korna? " I sądze, że prawdziwi artyści tak powinni tworzyć ( Kaliber 44 ). Dlatego jak chcecie się oderwać od konwenansów to polecam A Perfect Circle (może ktoś mi powie co oni grają?) lub RHCP.

Albo Metallica

Ale wyłączając Shit Anger

A na razie najciekawiej dla mnie gra Tool, taki mały surrealizm. Fajniuskie

sory qwal ale RHCP to dla mnie zespół śmieszny poprostu....klienci grają popierdułki...szaleją itp itd i myślą ze są czadowi....a mi sie nawet powieką nie chce ruszyć jak oni grają.....fakt mają swój niepowtarzaly styl i brzmienie.....ale poprostu brakuje im jaj w tej muzyce:) moze jak wystąpili w samych skarpetach na geintaliach to im odpadły

A perfect Circle...hmm ciężko mi ten zespół ocenić bo raczej nie siedze w takich klimatach i nie wiem na co tam zwracać uwage....takze w sumie

heh nie dla mnie...ja narazie powoli i sukcesywnie odkrywam twórczość Paul'a Gilberta i Bruce'a Bouilett - Racer X

zespół dwóch geniuszy gitarowych...hehe tej muzyki też nie da sie określic

Ja mówię tu o nich biorąc pod uwagę płyty: Blood Sugar Sex Magic i One Hot Minute. Dla mnie są to genialne płyty. Pozatym dla mnie liczy się całość wykonania, a nie to, że są solówki 10 minutowe i genialni gitarzyści

, ale każdy preferuje coś innego.

No to ja jestem trzecią stroną wszego małego sporu

Nie ma to jak mocny, mięsisty riff.. Mniam

Jestem z Jurandem na 3 pozycji sporu. RHCP to fajna kapela. Mają swój styl. A to co na koncertach wyrabiają to jest poprostu fajowy szoł

A co do Scorpa, to parafrazując Dośka..."Scorp ma matematyczny umysł i tak podchodzi do grania". Czy każda kapela powinna mieć gościa o najwyższym możliwym głosie, najszybszych solówkach, njadzikszych riffach?

Moja odpowiedź to NIE! "Smoke on the water" bije te wszystkie racery jednym pierniędziem struny, bo to jest muzyka a nie masturbacja na gryfie, muzyka a nie wyścig.

Tak samo jak przyjemniejszy jest jakiś utwór z wolniejszym bitem niż coś co ma 200 bitów na sekundę...