Kto jest waszym mentorem/autorytem/kimś kogo warto słuchać.

Jak w pytaniu. Proszę o jakieś szczegółowe odpowiedzi, może to być każda osoba w życiu, jaką sobie tylko wymyślimy. Zwyczaj musi być, napiszę potem

myśle, że najczęściej słucham samego siebie ... i nie mam jakiegoś takiego mentora, który głosiłby teorie z którymi bym się zawsze zgadzał....powiem tak:

mentor: życie
autorytet: Jan Paweł II
ktoś kogo warto słuchać: Steve Harris hahaha

BTW mój 555 post

prawie satan

hehehe

ps... 659.99 ;p szatan w promocji

Hmmm... Nie tyle moim mentorem, co człowiekiem, któego nie tyle podziwniam, co sznuję jest Rotten... Żył według własnych przekonań, nieraz dostał, a patrzcie jak na tym wyszedł... Siedzi sobie teraz gdzieś w LA i ma kupe kasy i jest szczęśliwy. Może miał mało ambitne cele życiowe, ale je zrealizował i to się chwali

. Oczywiście dużo innych osób miało podobne przekonania do moich, np. Michał Bakunin lub Pierre Joseph Proudhon...

Z drugiej strony zaś wyznaję zasadę, że (cytuję)- "Nigdy nie jest się zupełnie wolnym jeśli się kogoś zbytnio podziwia"... Co nie oznacza, że wiele osób darzę wielkim szacunkiem... Np. mojego kochanego dziadka

BTW- Gryz, ja też tego nie piszę, bo nie będę udawać i powiem szczerze, że niezbyt wiem co głosił, tzn. wiem, ale jakoś nigdy się rtak tym zbytnio nie interesowałam i nie będę udawać jak wiele os. po jego śmierci, że jaka to ja wierząca nie jestem. Bo nie jestem aż tak bardzo.... Jestem raczej deistka, ale to nie ten temat

ALE NAMIESZAŁAM

Autorytet/Mentor : Martin Luther King, Zielony.
ktos kogo warto sluchac : Hommer Simpson, mama

zdrugiej strony natomiast taki zyciowy cytat z karcianki : Believe in the Ideal, not the Idol

Nie wiem czy wiesz Kuń, ale Hommer Simpson został uznany za najwybitniejszego filozofa XX wieku- bo wiele osób go słucha i radzi o rzeczach ważnych a nie abstrakcji (np. mówi o rodzinie itp.)

Wiem, a Jimmy Pop (Bloodhound Gang) na pytanie w okresie goraczki wyborow prezydenckich tez odpowiedzial ze prezydentem powinien byc Hommer

To jakaś magia. Mam jedną piosenkę NIN od pół roku na dysku i nie słuchałem jej. To było ściąganie na zasadzie hurtu- to co się pojawi ściągnę. I nagle otwieram, słucham, nie mogę uwierzyć. Czytam tekst... I normalnie jakbym ja to pisał tu i teraz... Magia...

Trent Reznor jest moim Bogiem

Eric Cartman - bystry, inteligentny, potrafi postawic na swoim, umiejetnie wykorzystuje ludzi do swoich celów, jest mściwy. Potrafi nienawidziec, ma wiele pomyslów. Lubi byc lepszym od innych. Gardzi innymi. -- To jest mój idol.

No i Ricky Davis

Chciałbmy grac tak jak on, zarabiac tyle co on, i miec mozliwosc grania z tymi graczami, z którymi on grał

[quote="Dzick"]

Eric Cartman - bystry, inteligentny, potrafi postawic na swoim, umiejetnie wykorzystuje ludzi do swoich celów, jest mściwy. Potrafi nienawidziec, ma wiele pomyslów. Lubi byc lepszym od innych. Gardzi innymi. -- To jest mój idol.

Taa, jest wiele razy pokazane jaki Cartman jest madry

Ale nie powiem, jest calkiem niezly w wykorzystywaniu ludzi

Ale normalnie bys takich nie lubil

A moim autorytetem jest Papa Smerf

[img]http://images.google.pl/images?q=tbn:uIQo5bPeesRaeM:http://www.marciooo.bighost.pl/images/papasmerf.gif[/img]

Nie wiem...jak bym powiedział że nie mam autorytetów to bym skłamał ale jakoś ciężko mi znaleźć człowieka którego chciałbym naśladować, z którego zdaniem liczę sie najbardziej itp. Może znalazłoby się kilka takich osób nawet w moim najbliższym otoczeniu ale ja te osoby raczej bardziej szanuję albo podziwiam niż uważam ich za swoich mentorów...

dla mnie Dilbert to podrecznik

np:
-To jest wykrywacz glupoty [pokazuje patyk] wystarczy nakierowac
-I co to wtedy robi?
-A dlaczego mialoby cos jeszcze robic?