jak co roku - WOŚP

Powiedzcie Forumowcy co sądzicie o WOŚP -ie ? Jakie jest Wasze zdanie? Bo ja mimo iż nie lubię Jurka Owsiaka, to przyznam, że inicjatywa tego jest szczytna, dobrze ze istnieje coś takiego, bo jednak są duże sumy zbierane dla dzieci potrzebujących pomocy. Tylko mnie odypcha co roku w WOŚPie to, że ludzie chcą na tym karierę zrobić... i zarobić też kase... to mnie boli. Co Wy na to?

Ja powiem tak, w tym roq po raz pierwszy będe uczestniczył w WOŚPie a jak dotąd to nawet transmisji nie oglądałem z tego więc za dużo nie powiem teraz, wiem tylko że to ma być na szczytny cel i tyle

hehe no to czekam na opowiadanie o wrażeniach jakie miałeś!!! napisz po niedzieli

jak Ci się kwestowało. pzdr

i jeszcze jutro w piątek znaczy się będe pomagał w organizacji koncertu w sk8parq na który serdecznie zapraszam (od 17) ponieważ cały dochód z tej imprezy będzie przeznaczony na WOŚP a wjazd jedyne 4 zyla+ co łaska(minimum drugie tyle :confused:

)(joke oczywiście, ale nie żałujcie kasiorki:P)

Nie rozumiem jakim cudem Owsiaka się łaja, a Caritas jako jedyną oragnizację charytatywną nie - kiedy ona nie podaje nie tylko rozliczeń z kwestii, ale również ile pieniędzy zebrano. I na to są dowody, a na "machlojki" Owsiaka - nie. Traktuję to jako zawiść małych ludzi na wielkim filantropie.

Ale to Polska i u nas nigdy nie chroni się wielkich ludzi. A przecież i tak go nasze dzieciaki zapamiętają pozytywnie.

Gryz - zgadzam się.

Ja w tym roku nie kwestowałem ale za to krew oddałem

(w sumie to tak przez przypadek, bo nie miałem tego w planach ale qmpl mnie dopadł i "namówił"

). Fajna sprawa. Nic sie nie traci a mozna komuś bardzo pomóc.

Hm, tylko raz w życiu chodziłam z puchą, było wtedy koszmarnie zimno oraz działo się to w zamierzchłej przeszłości pozakosmicznej. W tym roku, poza lekkim wiaterkiem, to wolontariusze nie mieli na co narzekać.

Natomiast prace sztabu to nie jest tak, jak się myśli, że przyjdą ludzie dadzą puszki i identyfikatory, a wcześniej to wszystko się samo zrobi. I irtytują mnie głosy osób, które mówią źle o WOŚP, bo to złodzieje i chamy. Bo jak się siedzi przed telewizorem i świat ogląda z perspektywy fotela, to łatwo jest oceniać.

Ogólnie - mnie się tam podobało, choć gdy wszyscy bawili się na koncercie, ja byłam stałam na etacie szefa ochrony

Ale za to takiej security, jak u nas w Filharmonii, to w całej Polsce nie było

A ja powiem że WOŚP jest spoko i tyle. Jak mój brat się urodził to od razu miał kompleksowo robione badania słuchu i wzroku na sprzęcie zakupionym przez fundację, a ja jak co roku daję każdemu napotkanemu wolontariuszowi parę groszy. Przynajmniej wiem że nie idzie na marne

Ja w tym roku po raz pierwszy byłem NIE zaczepiony przez kogoś z wolontariuszy. Inna sprawa, że wyglądałem jeszcze bardziej "uwaga, morduję" niż zwykle, ale cóż...

Zalowalem bardzo ze nie zadazylem sie zapisac w tym roku, bo wiem jak bylo w zeszlym i ogolnie jaki klimat panuje na tego typu imprezie - chociaz bylo zimno (w tamtym roku ofc) to naprawde rozgrzewala sama atmosfera ; ). No i cel szczytny jak najbardziej - ja tam wole nie wierzyc w jakies mroczne interesy pana O., mam nadzieje ze to tylko fikcja.
A jesli chodzi o tych co zapisuja sie po to, zeby potem w jakiejs bramie penseta puszke oproznic z banknotow - na pal!

Ja też nie zdążyłam się zapisać, ale przynajmniej wolontariuszowałam w piątek na Alternativ Wałbrzych 2007 w SkateParku. Dochód z koncertu oczywiście przeznaczony był na WOśP. Trochę pomogłam, ale głównie dobrze się bawiłam, bo było zacnie

Co do WOśPu jeszcze, to wiele osób narzeka na Owsiaka, na to, że niektórzy chcą na tym zarobić, podnieść sobie popularność, a sukcesem WOśPu jest właśnie m.in. to, że jest to bardzo medialna akcja. Pewnych rzeczy nie da się przy tym uniknąć.