Dziewczyny a chłopaki

Your time will come... Ja znam swoją dziewczynę od 6 lat, a jesteśmy razem już prawie 3 i nie widzę żadnych przeszkód w rozwijaniu własnych zainteresowań. Wcale też nie trzeba rezygnować ze "wszystkiego". Wesołych Świąt wszystkim.

ej ale przeciez nie wiadomo kiedy nas "dopadnie" milosc, wedlug mnie nikt nie zna dni ani godziny kiedy zazna tego uczucia a uciekac raczej od tego nie warto ;]

Otóż to

Amen

Alleluja dż

. A sensu w niej nie znajdziecie...

ja i tak wiem swoje

w tym wieku to nie miłość - nie ma przyszłości:p Gryzak ma też rację :]

taaa tez mialam kolege byl z klijentka przez 2 lata wzor idealna para ;] nagle w pol roku wszystko minelo ;]

powiedzmy sobie szczerze ,ze jest troche prawdy w tym co Olek mowi ,ale z drugiej strony jestesmy juz starzy ;p! Moja mam poznala ojca gdy miala 18 lat czyt. zostaje mi rok

wiec wiesz mysleOlek ,ze ten rok oznicy nie robi wiekszej roznicy ;p Chociaz osobisce jestem przeciwnikiem wszelkiego marnowania czasu na "milosc" ,to musze przyznac ,że jakis sens ona musi miec

ja nie mówię ze miłość sama w sobie jest bez sensu, bo oczywiście ma sens ale nie w tym wieku

hehe to nie zmarnuj tego 'ostatniego' roku wolności Jess

no ale to chyba nie chodzi o wiek tylko jak ktos ma "malo" lat i czuje sie dojrzaly itp. to sie zakocha i potem swiata nie widzi poza swoja miloscia, a niektorzy dojrzewaja pozno i wczesniej nie jest im nikt potrzebny i poprostu nie szukaja kogos zeby sie w nim zakochac ;] coz za skladnia no ale wiadnomo chyba o co chodzi

Olek a wiesz gdzie ja mam te wszystke lata wolnosci ?!

no wlasnei tam ;p milosc srylosc ;p od tego robi sie otylosc

A to zależy co rozumiesz przez to. Mi się wydaje, że prędzej schudnąc można

Ooooj. Nawet jeśli wg Was miłość sensu nie ma to niefajnie jest kochać i by kochanym?...

To co napisał tu Oli naprawdę mnie powaliło! Porażka po całej linii… w ogóle nie rozumiem Twojego toku myślenia, piszesz ze miłość w tym wieku do niczego nie prowadzi, a do czego prowadzi w wieku 23 lat? Małżeństwa? Dzieci? Owszem to ważne ale nie tylko to się liczy w związkach. Poza tym co będziesz opowiadać swojemu synowi jak będziesz miał 44 lata ? że w wieku 17 lat siedziałeś w domku i zakuwałeś na fizykę ! Wiem ze dla wielu ludzi z 1 i 2 liceum najważniejsze jest żeby zaliczyć jakąś olimpiadę i pójść na jedne z bardziej renomowanych studiów, ale ludzie przystańcie na chwile- jesteśmy młodzi, nasze życie to nie tylko nauka! Przykro mi że piszesz że miłość wiąże się z zrezygnowaniem ze wszystkiego, stwierdzam iż jesteś egoistą nastawionym na własne korzyści. Nie wszystko co teraz robisz musi mieć jakies korzystne odzwierciedlenie w przyszłości! Jeśli źle zoruzmialm Twoje wypowiedzi to sory...

Podzielam zdanie poprzedniczki. Po co sie uczyć skoro i tak się umrze

Moje motto......

Jess, milosc dobrze robi na figure, traci sie mnostwo kalorii

No to oli podaj mi wiek, w ktorym juz mozna sie zakochac??? Jest jakas granica???

ale nie chodzi o zakochanie....tylko o to bzdurne dzisiejsze "kocham Cie" które straciło na wartości...teraz co druga osoba ma na gg Kocham Cie...a za dwa tygodnie pisze ze już tej osoby nie nawidzi ... no to przecież jest głupota totalna....

Kurcze to jest glupie. Powtorze sie, wiec jezeli juz dojrzales do tego i wiesz ze to milosc to chyba mozna powiedziec drugiej osobie ze sie ja kocha. Przeciez nie bedzie sie czekalo to np. 20 roku zycia bo to juz sie jest starszym i dopiero wyznac milosc. Bzdura.