|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Herion młodszy chorązy
|
Wysłany:
Sob 12:41, 30 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Znienacka
|
gryz:
jest mało działań? uważam, że jest dość działań. a to, czy szkoła będzie bezpiecznym miejscem, czy też nie zależy głównie od uczniów jacy do niej uczęszczają. nie poradzi tu uśmiechnięty pan ochroniarz, kary dla rodziców za uczniów-idiotów... poza tym, czy pomysłów na zwiększenie bezpieczeństwa jest mało? niezupełnie - liga polskich rodzin jest przeciwna legalizacji narkotyków - będących de facto przyczyną agresji i tragedii, o których słyszymy co dzień... ponadto lpr jest za robotami publicznymi i karami pieniężnymi zamiast więzienia - które. nie ma co ukrywać dla wielu więźniów jest darmowym źródłem utrzymania. w sumie liga to ugrupowanie endecko-katolickie, ścisłe trzymanie się doktryny konserwatywnej nie wyszło by im na zdrowie, zwłaszcza że lpr uważa się za partię o nowoczesnych poglądach, zdrowych dla narodu. nie jestem jakimś zagorzałym fanatykiem lpru, nie należę do młodzieży, ale jestem w pewnym stopniu patriotą i uważam, że giertych ma rację w wielu kwestiach i jest dobrym ministrem.
dzieciaki w klasach nie-koedukacyjnych zdobywają mniejsze umiejętności komunikacji z innymi ludźmi? skądże znowu... wg. badań nie różnią pod tym względem od dzieciaków z koedukacji... w usa coraz więcej szkół przechodzą na edukację zróżnicowaną. nie bez powodu.
równość płci i dostępu do edukacji? czym szkodziły by szkoły zróżnicowane? same plusy. dzieci były by trafniej uczone. nie uważam też, że tk jest czymś świętym. to samo myślę o konstytucji. do odnowy państwa potrzebna jest też odnowa konstytucji.
bm:
różnice - różnicami, ale szkoła nie jest miejscem do manifestowania swojej odmienności czy też stylu, lecz instytucją, która powinna być szanowana. jak już wspominałem - urzędnik do pracy przychodzi w garniturze i nie ma nic przeciwko temu, tak samo z żołnierzem, który musi być krótko obcięty i chodzić w mundurze. po prostu uważam, że ta potrzeba wyrażania swojego stylu może być spełniana na podwórku, a nie w szkole. w szkołach średnich mundurek będzie wybierać szkoła wraz z rodzicami, więc o cenie nie ma co mówić. w zależności od stopnia zamożności rodzin uczniów uczęszczających do szkoły będą to mundurki drogie lub tanie. r. giertych powiedział też, że będą pieniądze na mundurki dla rodzin uboższych (nie pamiętam dokładnie, ale próg wynosił coś koło 350 zł na członka rodziny).
może u nas w szkole nie występuje jakiś wielki problem z ubiorem, ale mimo wszystko ład i porządek powinien panować w tych placówkach. np. w anglii nikt nie wyobraża sobie ucznia bez mundurka... a w naszym kraju wielki huk od razu - pewnie z przyzwyczajenia. ze złymi przyzwyczajeniami należy walczyć...
gryz: moje poglądy są całkiem proste i zrozumiałe - jak na prostego człowieka przystało popieram kaczyńskich, głównie dlatego, że są oni najlepszą dostępną opcją. są za odnową państwa, za oczyszczeniem go z komuny. niemcy zrobili to szybko, u nas główny problem stanowili post komuniści i mentalność narodu zmieniona już przez władze prlu. gdyby nie odwołano rządu jana olszewskiego niewątpliwie sytuacja wyglądała by lepiej, ale to fantazja polityczna. nie chcę żyć dłużej w kraju łapówek i afer, za które odpowiedzialna jest lewica. zauważam, że ludzie powoli przekonują się do braci, zaczynają trzeźwiej patrzeć na sprawy. czym spowodowane są strajki lekarzy? tym, że wzięto się za sprawy łapówek. pielęgniarki nakręcone działaniem opozycji przymykają oczy na to, że przez dwie kadencje poprzedniego rządu nie zrobiono zupełnie niczego w kierunku poprawy ich sytuacji. od obecnego rządu wymagają kosmicznych podwyżek płac, dostali już 30 procent, ale dla nich to mało... śmieszne i żenujące zarazem. za największego kolokwialnie mówiąc szmaciarza uważam naszego byłego prezydenta lecha wałęsę. zdrajca i tyle. wystarczy przeczytać 'salon' w. łysiaka - nie ma tam manipulacji komunistycznej - czyste fakty. książka we wspaniały sposób opisuje zdarzenie zwane nocną zmianą oraz prawdziwe oblicze działaczy cieszących się zaufaniem otumanionego narodu. szkoda, że nie pisze tu już ten kolega z 2 lo. może byśmy doszli do jakichś konstruktywnych wniosków... wg. mnie sytuacja jest w miarę prosta - z jednej strony pis - z drugiej sld bojące się lustracji. w obawie przed lustracją do sojuszu dołącza też platforma, która w zasadzie krytykuje rząd nie posiadając własnej, sensownej propozycji alternatywnej. po nie było by takie straszne, gdyby było 'czystsze' i nie trzymało z lewicą. przeglądając forum w jednym z postów gryzaka wyczytałem, że zapracowany obywatel martwi się jak wyżywić rodzinę, a nie moralnością i wielkimi sprawami. uważam, że na taką ignorancję nie powinno być miejsca. to że czyjeś warunki bytowe są ciężkie nie jest powodem do interesowania się tylko i wyłącznie własnymi sprawami. znam ubogie rodziny popierające obecny rząd i wyplewienie komunistów. bieda i trud życia nie zwalnia z twórczego myślenia i walki o dobro - mało tego - powinien motywować do działania, a nie biernego stanowiska, czy też powierzchownej interpretacji informacji, które przekazują media i krytykowanie rządu pod każdym względem. znam też ludzi, którzy uważają, że 'za komuny było lepiej'. są to ludzie starsi i dziwie im się. taka bierna postawa jest moim zdaniem nie do przyjęcia. uważają, że lepiej było nie wiedzieć o tym co się dzieje 'wyżej'. ze środowiska osób starszych znam też zatwardziałych konserwatystów świadomych zbrodni jaką wyrządził nam ustrój prlu. walczyli o wolność, byli to działacze solidarności. opowiadali też o tym, co czynili esbecy złapanym działaczom solidarności. rozumiem - walka walką, ale że teraz oni chodzą sobie po ulicy jak gdyby nic się nie stało? gdzie tu sprawiedliwość... płatni zdrajcy pachołki rosji wciąż posiadają wpływy w polsce. niektórzy mówią - po co się tym przejmować - wymrą i nie będzie sprawy. no dobra, spoko - wymrą, ale zasieją ziarno kłamstwa do swoich dzieci - młodego pokolenia polityków - opozycji. itd, przez co rzeczpospolita kłamców będzie istniała szlag wie ile. temu nic nie zaradzi - pis tu nic nie wskóra. do czego dąży opozycja? najprawdopodobniej do porzucenia tożsamości narodowej, przynajmniej w jakimś stopniu. co to umożliwi? wiele rzeczy - np. polacy przestaną być takimi polakami, jakimi byli kiedyś - walczącymi o prawdę i sprawiedliwość - staną się bierni wobec etyki politycznej, która legnie w gruzach i do akcji wkroczą złodzieje skarbu państwa. nasi przodkowie mieli większe problemy niż obecni obywatele i nie tracili wiary w lepszą przyszłość, nie przestawali myśleć o wyższych wartościach... a dziś wszystko się jakoś spłyciło i staromodny rząd pada ofiarą idiotycznych kontrafer... skuteczne nagłośnienie spraw sprawia, że przeciętny obywatel uważa, że niski prezydent z brzuchem to większy wstyd niż afera fozz, rywingate... wszystko to przez media - będące w rękach ogromnych koncernów. koncerny - do 'prawidłowego' działania potrzebowały koncesji itd. więc musiały mieć przyjazne stosunki z rządem. sld nie miało nic przeciwko takiemu działaniu - polska była rozkradana. pis powiedział koncernom stanowczo - nie - efektem czego są działania mediów skierowane przeciwko rządowi - jeżeli poprowadzą umiejętnie propagandę, w następnej kadencji wybrany zostanie inny rząd, który powinien się zgodzić na 'współpracę' z koncernami. o cholera, trochę się rozpisałem... jeszcze bym napisał parę pierdółek, ale nie mam czasu - projekty -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|